Marihuana - ambrozja, czy trucizna?

Jar

Chciałbym poznać Wasze opinie na temat palenia zioła. To według Was dobrze? Czy też nie? A może po prostu jesteście na to obojętni?
Oczywiście poproszę o bogate rozwinięcie swojej odpowiedzi, z uzasadnieniami. Przedstawcie swój pogląd, aby stworzyć dobre podłoże do dyskusji na ten temat.

Magiczny Nocnik

omg: chyba jest jasne że jest to i trucizna i ambrozja xDDDD

Jar

Może tak rozwiń swoją wypowiedź ekonomisto ;P

Magiczny Nocnik

kurna nie zmuszaj mnie do tak dużego wysiłku Very Happy

rozwine ale tak minimalnie Very Happy

ambrozja bo czasem fajnie zapalić sobie zielony temat (ale nie za często ;o),a trucizna bo wiadomo że ten shit zajebiście smoli płucka Very Happy

Jar

Smoli płucka? Wręcz przeciwnie asanie. Stosowanie marihuany udrażnia drogi oddechowe, oczyszcza płuca np. z dymu nikotynowego.

Vermidu

Czyli w pewien sposób, poprzez palenie marihuany, neutralizujesz działanie papierosów?

Jar

Dokładniej negatywne działanie, jakie mają na płuca. Wydychany dym z marihuany, że tak powiem, zabiera ze sobą pozostałości po dymie papierosowym, które przytykały pęcherzyki płucne.
Ale wiesz... w sumie masz rację, bo np. zioło jest lekarstwem na AIDS, który wywołuje nikotyna

Magiczny Nocnik

ja pierdole sławek nie obraź się, ale zioło ci już chyba mózg wyżarło Very Happy

jak można pisać taką herezje Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] poczytaj sobie czegoś co znajduje swoje potwierdzenie w nauce Very Happy

a nie w jakichś "mistycznych poradnikach mówiących o cudownym dzialaniu marihuany" xD

Jar

Ty przeczytałeś jeden artykuł... ja setki stron na ten temat, więc proszę Cię Smile

Magiczny Nocnik

nie jeden

Nie zaprzeczysz mi że marihuana nie ryje bani, jak ktoś jara marysie dzien w dzien przez dlugi okres, to matakie dziury w baniaku że ja pierdole Very Happy

i nie powiesz ze to nie prawda bo napewno tez takich ludzi znasz. Może i marycha nie szkodzi na płuca, ale na układ nerwowy na dłuższą mete to jest trucizna.

Magiczny Nocnik

Jar

Z tym jest tak Nocniczku... to oczywiste. Każde lekarstwo brane w nadmiernych ilościach staje się trucizną, ma swoje skutki uboczne. Ale są osoby, które palą marihuanę dla zdrowia, bo poprawia samopoczucie (nie mówię podczas haju, ale po nim), poprawia apetyt (idealne dla chudzielców... i także chodzi mi o stan po haju), wzmaga koncentrację (wszystko po haju, włącznie z tym xD), a także, co ciekawe, jest idealnym środkiem na rzucenie palenia, czy wyjście z alkoholizmu, ponieważ po ziole nie ma się ochoty ani na to, ani na to.

Magiczny Nocnik

Jar

No, jak widać i jak ogólnie jest, leki inaczej mogą działać na jedną osobę, a inaczej na drugą. Dlatego jest np. napisane że "inaczej może działać na kobiety" Smile

Ile procent... tu nie o to chodziło, ile osób jara z tego powodu, mi chodziło o zaznaczenie takich osób. Z tą koncentracją to masz pierwszy paragraf ;] Z paleniem również

Magiczny Nocnik

kurwa mac zielsko to jest zajebista sprawa ale kuewa mac jak bedziesz jarał takie ilości to kurwa nie bedziesz wiedział jak sie nazywaz po jakimś czasie. zresztą już widać jak bardzo stuff urwał Ci dupsko